Już na pierwszy rzut oka można było stwierdzić, że "problem" z którym nie potrafi sobie poradzić zżera go od środka. Widziałam ten lęk majaczący w jego oczach. Zdawał się bać przyszłości, którą przygotował dla niego los. Był przerażony tym, że w ciągu tak krótkiego okresu czasu będzie musiał pozbyć się ze swojego życia tych wszystkich szalonych, studenckich imprez, i wymienić je na czas dla rodziny. Rodziny którą już niedługo będzie zmuszony założyć.
- Nicola... - jęknął, chowając twarz w dłoniach. - Jestem tego pewny, przecież nie mogę zostawić jej samej z dwójką dzieci.
- Rozumiem ale... Jesteś stuprocentowo pewny że są na pewno twoje ?
- Cholera.... Tak. - jeszcze mocniej zacisnął oczy. Bitwa którą toczył w swojej głowie zdawała się nigdy nie rozstrzygnąć. Ja sama miałam totalny młyn myśli. Z jednej strony cieszyłam się, no bo heloł ? Kto nie lubi dzieci. Z drugiej jednak współczułam bratu. W jednej chwili musiał stać się na tyle odpowiedzialny, by zaopiekować się trzema innymi osobami. Już nie tylko sobą.
- A co jeśli sobie nie poradzę ? Jeśli zawiodę Julię ? - westchnął płaczliwie.
- Michał... - przysiadłam się bliżej niego, ściskając troskliwie jego ramię - Jestem pewna że sobie poradzisz. Oboje sobie poradzicie.
- Ale to kurwa podwójne wyzwanie. - jego głos na powrót się załamał. Jeszcze nigdy nie widziałam go w stanie takiej bezradności.
- Ej... - uśmiechnęłam się szeroko - Stało się. Będziesz tatusiem. Już za późno na dramy.
- Mam tylko 22 lata. Julia niecałe 20. Oboje nadal się uczymy. To chyba nie najlepszy czas na dziecko.
- Jak ostatnio sprawdzałam - mruknęłam ironicznie - jest już trochę za późno na załamywanie tyłka i użalanie się nad sobą.
Chłopak w odpowiedzi przewrócił tylko oczami.
- Który to już miesiąc ?
- Ósmy tydzień - mruknął popijając kolejne piwo.
Szybko przekalkulowałam sobie w myślach ilość miesięcy.
- Czyli... O mój boże ! Już w maju będziesz tatusiem !
- Musze się napić - jęknął wstając z siedzenia, i wyrzuciwszy pustą butelkę do kosza, wyszedł z kuchni.
~*~
- Co podać laleczko ? - barman w podeszłym wieku nachylił się nad barem w moją stronę.
- Colę - Spojrzałam na niego zażenowana.
Po naszej rozmowie, Michała napadła nagła chęć zalania się w trupa w pierwszym lepszym klubie. Oczywiście Filipa nie musiał długo namawiać na wspólne "szaleństwo" więc już po chwili stali w drzwiach, sprzeczając się czy lepiej zamówić taksówkę, czy iść pieszo.
Doskonale wiedziałam jak skończy się ich imprezowanie więc uparłam się aby iść z nimi. Z początkowymi protestami brata - pod pretekstem "męskiego wieczoru" - w końcu i tak udało mi się postawić na swoim. Czego szczerze zaczynam coraz bardziej żałować.
Michał postanowił upić swoje smutki, problemy i wszelkie inne dokuczliwe myśli w whisky, a Filip... Cóż, postanowił mu w tym pomóc.
Tak więc siedziałam już prawie od godziny przy barze, popijając trzecią szklankę zimnego napoju i przyglądając się jak dwójka moich ukochanych idiotów podbija parkiet. I w zasadzie wszystko było by okej, gdyby nie to, że DJ puścił w pewnej chwili wolny kawałek, a oni przytuleni do siebie kołysali się w rytm muzyki.
Ale będzie zabawa jak wytrzeźwieją ! Uśmiechnęłam się do siebie, robiąc tańczącym chłopcom zdjęcie.
Kiedy piosenka dobiegła końca skierowali się wreszcie w moją stronę, nagle przypominając sobie o moim istnieniu. Usiedliśmy przy okrągłym stoliku, na jednej z kanap obitych czarnym, skóropodobnym materiałem.
Byliśmy właśnie w trakcie rozmowy na temat jakiegoś filmu który niedawno ukazał się w kinach, kiedy podeszła do nas wysoka blondynka.
- Filip ? - zarzuciła kokieteryjnie swoimi lokami na prawe ramię. Kolorowe końcówki ciężko opadły wzdłuż jej tułowia. - To naprawdę ty ?!
- Ewelina ! - zawołał wesoło chłopak, wyswobadzając się delikatnie z mojego uścisku i podnosząc się z siedzenia. Blondynka, momentalnie zawisła na jego szyi, przytulając się do niego. Biała, krótka bokserka ciasno opinała jej ciało, odkrywając idealnie płaski brzuch. Czarne, połyskujące spodnie uwydatniały jej długie nogi. Jednym słowem, wyglądała jak modelka która właśnie uciekła z jakiegoś cholernego wybiegu.
Aż mnie skręcało z zazdrości gdy patrzyłam na jej idealną sylwetkę.
- A to kto ? - spytała spoglądając to na mnie, to na Michała. W głównej mierze na Michała, oczywiście.
- Moja dziewczyna, Nicola a to jej brat Michał.
Zdobyłam się na lekki uśmiech. Jednak kiedy grymas oblał jej twarz na dźwięk słów "moja dziewczyna", wyszczerzyłam się jeszcze bardziej.
- Dosiądziesz się ? - wybełkotał Michał, dopijając swojego drinka.
- Umm... Tak w zasadzie, liczyłam na choć jeden taniec. - Tu zwróciła sie do Filipa - Wiesz, jak za starych dobrych czasów.
Uniosłam lekko brew. Jak za starych dobrych czasów ? Pokręciłam lekko głową, starając się w ten sposób uwolnić od nieprzyjemnych myśli.
- Zaraz wracam - ciepłe powietrze owiało mój policzek, kiedy Filip zbliżył swoją twarz do mojej. Zostawił na nim lekki pocałunek, po czym odszedł od stolika trzymając Ewe czy jak jej tam było za rękę.
- Gorąca - Michał zmarszczył brwi, wpatrując się dno pustej szklanki.
- Jak przyszła matka twoich dzieci - puściłam mu oczko, zerkając niepewnie w kierunku parkietu.
- Ewelina ! - zawołał wesoło chłopak, wyswobadzając się delikatnie z mojego uścisku i podnosząc się z siedzenia. Blondynka, momentalnie zawisła na jego szyi, przytulając się do niego. Biała, krótka bokserka ciasno opinała jej ciało, odkrywając idealnie płaski brzuch. Czarne, połyskujące spodnie uwydatniały jej długie nogi. Jednym słowem, wyglądała jak modelka która właśnie uciekła z jakiegoś cholernego wybiegu.
Aż mnie skręcało z zazdrości gdy patrzyłam na jej idealną sylwetkę.
- A to kto ? - spytała spoglądając to na mnie, to na Michała. W głównej mierze na Michała, oczywiście.
- Moja dziewczyna, Nicola a to jej brat Michał.
Zdobyłam się na lekki uśmiech. Jednak kiedy grymas oblał jej twarz na dźwięk słów "moja dziewczyna", wyszczerzyłam się jeszcze bardziej.
- Dosiądziesz się ? - wybełkotał Michał, dopijając swojego drinka.
- Umm... Tak w zasadzie, liczyłam na choć jeden taniec. - Tu zwróciła sie do Filipa - Wiesz, jak za starych dobrych czasów.
Uniosłam lekko brew. Jak za starych dobrych czasów ? Pokręciłam lekko głową, starając się w ten sposób uwolnić od nieprzyjemnych myśli.
- Zaraz wracam - ciepłe powietrze owiało mój policzek, kiedy Filip zbliżył swoją twarz do mojej. Zostawił na nim lekki pocałunek, po czym odszedł od stolika trzymając Ewe czy jak jej tam było za rękę.
- Gorąca - Michał zmarszczył brwi, wpatrując się dno pustej szklanki.
- Jak przyszła matka twoich dzieci - puściłam mu oczko, zerkając niepewnie w kierunku parkietu.
~*~
Po raz kolejny tego wieczora spojrzałam na zegarek. Minęło już dobre 15 minut odkąd Filip zniknął z blond pustakiem, znaczy z Eweliną w tłumie tańczących osób. Nie chciałam robić żadnych scen zazdrości, dlatego za wszelką cenę starałam się zachować wewnętrzny spokój, co wbrew pozorom nie było takie łatwe, bo aż mnie nosiło z niecierpliwości.
W dodatku na moją niekorzyść działał fakt, iż Michał dosłownie usypiał mi na ramieniu cały czas mrucząc pod nosem, jak to bardzo kocha Julię.
- Cholera.. - wybełkotał pod nosem - Idę do domu... - jęknął, starając się podnieść z kanapy.
Rzecz jasna nie pozwoliłam mu na to. Na mojej głowie był jeszcze jeden alkoholik, który tak jakby gdzieś zniknął.
- Znajdę tylko Filipa i możemy iść - mruknęłam przekrzykując muzykę. - Zostań tutaj !
Podniosłam się z kanapy, kierując w stronę parkietu. Nerwowo skanowałam otaczające mnie twarze, przepychając się przez tłum spoconych ciał. Znalezienie bruneta, trwało dobrą chwilę.
Razem z Eweliną tańczyli na samym środku parkietu.
Wzrok dziewczyny skrzyżował się z moim, a na jej twarz wpełzł przebiegły uśmiech. Puściwszy mi oczko, przysunęła się bliżej do Filipa, ujęła w dłonie jego policzki by po chwili złączyć ich usta. Zamarłam w bezruchu, widząc scenę, jaka rozgrywała się właśnie na moich oczach.
Delikatna fala ulgi oblała moje ciało, gdy chłopak odsunął ją od siebie zdegustowany. Posłał jej mordercze spojrzenie, robiąc dwa kroki w tył.
Kiedy ponownie spojrzałam na blond pustaka, na jej twarzy malował się uśmiech satysfakcji co tylko zbulwersowało mnie jeszcze bardziej. Odzyskawszy czucie w nogach, rzuciłam się w jej kierunku. Zatapiając palce w jej włosach, ciągnęłam za nie w każdą możliwą stronę. Oczywiście dziewczyna nie pozostawała mi dłużna nawet przez chwilę.
- Ty suko ! - wrzasnęła, wbijając paznokcie w moją skórę. Obie upadłyśmy na podłogę, przez krótką chwilę nawet dominowałam, przygniatając ją do podłogi swoim ciałem i okładając jej twarz pięściami. Furia jaka opanowała moje ciało, zdawała sie nie mieć końca. Jedyne o czym myślałam, to to, żeby zetrzeć jej ten parszywy uśmiech z twarzy. Jeszcze nigdy nie czułam takiego gniewu, jak właśnie w tamtej chwili.
W zasadzie nie zdawałam sobie sprawy z tego co robię, aż do chwili w której para silnych ramion oplotła moje ciało, podciągając w górę.
Razem z Eweliną tańczyli na samym środku parkietu.
Wzrok dziewczyny skrzyżował się z moim, a na jej twarz wpełzł przebiegły uśmiech. Puściwszy mi oczko, przysunęła się bliżej do Filipa, ujęła w dłonie jego policzki by po chwili złączyć ich usta. Zamarłam w bezruchu, widząc scenę, jaka rozgrywała się właśnie na moich oczach.
Delikatna fala ulgi oblała moje ciało, gdy chłopak odsunął ją od siebie zdegustowany. Posłał jej mordercze spojrzenie, robiąc dwa kroki w tył.
Kiedy ponownie spojrzałam na blond pustaka, na jej twarzy malował się uśmiech satysfakcji co tylko zbulwersowało mnie jeszcze bardziej. Odzyskawszy czucie w nogach, rzuciłam się w jej kierunku. Zatapiając palce w jej włosach, ciągnęłam za nie w każdą możliwą stronę. Oczywiście dziewczyna nie pozostawała mi dłużna nawet przez chwilę.
- Ty suko ! - wrzasnęła, wbijając paznokcie w moją skórę. Obie upadłyśmy na podłogę, przez krótką chwilę nawet dominowałam, przygniatając ją do podłogi swoim ciałem i okładając jej twarz pięściami. Furia jaka opanowała moje ciało, zdawała sie nie mieć końca. Jedyne o czym myślałam, to to, żeby zetrzeć jej ten parszywy uśmiech z twarzy. Jeszcze nigdy nie czułam takiego gniewu, jak właśnie w tamtej chwili.
W zasadzie nie zdawałam sobie sprawy z tego co robię, aż do chwili w której para silnych ramion oplotła moje ciało, podciągając w górę.
~*~
No więc mamy 85 ^^
Kochani ! Mam do Was prośbę :)
Potrzebuję Waszej pomocy w wymyślaniu imion.
Więc, jeśli moglibyście zostawić w komentarzu wasze propozycje ( chodzi tu oczywiście o bliźniaków )
Była bym bardzo wdzięczna. <3 nbsp="" p="">
Jeśli możecie, zaproponujcie dwa imiona żeńskie, oraz dwa męskie.
A później wspólnie wybierzemy ;>
Kocham Was <3 br="" mikka="">3>
3>Kocham Was <3 br="" mikka="">3>
świetne :*
OdpowiedzUsuńcudne ;** <33
OdpowiedzUsuńno to dla dziewczynek : Maja, Ania
a dla chłopców : Natan. Fabian
Kasia Natan
OdpowiedzUsuńKsenia, Lenka, Blanka
OdpowiedzUsuńKacper, Igor, Fabian ;3
Maja, Nadia
OdpowiedzUsuńAlan, Nikodem
Maja, Alan
Zależy jacy będą :) powodzenia :*
Janek, Wojtek,
OdpowiedzUsuńWeronika, Dorota :)
Tak nie typowo :)
Świetny <3
OdpowiedzUsuńMichalina, Helenka, Emilka, Maja, Milenka
Krzysiek, Dominik, Szymon, Nikodem, Igor
super <3
OdpowiedzUsuńMarcelina, Laura :P
Dominik, Patryk ^^
Damian i Mateusz, albo Laura i Magdalena :)
OdpowiedzUsuńMi się podoba Maja i Łucja, a z męskich to Adam i Tymon ;-)
OdpowiedzUsuńMaja i Tośka
OdpowiedzUsuńNikodem i Tomek
Maksymilian , Mateusz , Julka , Laura :) świetna część :*
OdpowiedzUsuńKornelia *.* mam taką maleńką kruszynke i jest przeslodka. Byłoby super gdybyś tak nazwała dziewczynkę w opowiadaniu : ) dla chłopczyka ładnie jest Alan : )
OdpowiedzUsuńbłagam o dawida <3 kocham imię dawid <3 albo Maks <3 tak wgl to kocham to opowiadanie AAAA <3
OdpowiedzUsuńMaksym i Dawid, albo Helenka i Dobrusia :)
OdpowiedzUsuńDla chłopca Gniewosz lub Igor. Dla dziewczynki Iga lub Lena
OdpowiedzUsuńBasia i Kasia a dla chłopców Szymon i Kuba. Świetne opowiadanie / Fruzinka
OdpowiedzUsuńprosimy o jeszcze,czytałam twoje opowiadanie prawie do 4ej na ranem,tak mnie wciągnęło...
OdpowiedzUsuńOskar i Kacper a dziewczynki:Paulinka i Tatiana
OdpowiedzUsuń